piątek, 10 lipca 2009

BURMISTRZ MUSZYNY ZGINĄŁ


Kolejny tragiczny wypadek , jaki wydarzył się wczoraj na polskiej drodze.Powroźnik -Muszyna
Zginął Burmistrz Muszyny Waldemar Serwiński, a jego syn walczy o życie.
Miałem przyjemność rozmawiać z tym przesympatycznym , milym i kontaktowym człowiekiem.
Był konkretny w rozmowie , otwarty i szczery. Dotrzymywał danego słowa.
Niewielu jest takich ludzi , wielka szkoda rodziny ,tego co muszą przecierpieć najbliźsi , i wielu ludzi którym był bliski.
Bardzo współczuję mieszkańcom Muszyny stracili wyjątkowego człowieka ,wspaniałą osobowość przez nieostrożność kierowcy, który nie przewidział że może narobić wielkiego nieszczęścia chwila nieuwagi . Życie jest kruche jak szkło (foto Stanisław Śmierciak)

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Dzięki Andrzej za te słowa.
W imieniu rodziny i mieszkańców.
Strata nie do opisania, żal nie do wymówienia. Tego dobrego uśmiechu już nigdy nie będzie...

Anonimowy pisze...

To straszna tragedia, ale do puki nie znasz przyczyny wypadku, nie pisz takich rzeczy o sprawcy. Znam osobiście tego człowieka. Doskonały kierowca i kryształowy człowiek. Uratował w swoim życiu niejedno istnienie. On i jego rodzina również przezywa tą tragedie.

Andrzej '' Püdel ''Bieniasz pisze...

Masz racje to było zbyt impulsywne
to wielka tragedia ,a życie jest kruche jak szkło ....P.

Anonimowy pisze...

Wielka strata. Wyrazy wsparcia dla rodziny. Człowiek-instytucja, który wiele robił dla innych, w moim odczuciu powszechie lubiany. Są i tacy samorządowcy.

Anonimowy pisze...

I mówisz że człowiek który zabił Pana Serwińskiego to doskonały kierowca i kryształowy człowiek?Ale faktów nie zmienisz! Zabił!!!! Przez swoją głupotę...Uczciwego i dobrego człowieka.Czemu on żyje a burmistrz nie?!Tacy ludzie jak on nie maja za grosz odpowiedzialności i wyobraźni!!!!!Żal, wielki żal...

Anonimowy pisze...

Proszę usunąć powyższy wpis! To jakiś rozżalony narwaniec kompletnie nie znający jakichkolwiek faktów z tego zdarzenia.

Bardzo mi przykro z powodu zmarłego burmistrza, ślę kondolencje rodzinie!

Anonimowy pisze...

Odnośnie wypowiedzi:
11 lipiec 2009 00:16
cytuję:
"Doskonały kierowca i kryształowy człowiek. Uratował w swoim życiu niejedno istnienie."
Odpowiadam:
Doskonały kierowca nie wyprzedza wpychając się na trzeciego i potrafi ocenić zdroworozsądkowo sytuację na drodze.
Fakt, że z racji swojej pracy ratował zagrożonych, ale nie zmienia to strasznej prawdy, że swoją nierozwagą zabił człowieka. Cud, że tylko i AŻ jednego. Gdyby syn siedział na przodzie nie miałby szansy na przeżycie. Nikomu nie wolno jeździć w taki sposób. Bo kończy się to tak, ja w tym przypadku. I żadne słowa tego nie odwrócą.

Anonimowy pisze...

Pytanie:
Dlaczego syn siedział na tylnym siedzeniu? Czyżby bł się szybkiej jazdy ojca?
PS skąd takie wydumane informacje o wyprzedzaniu na trzeciego? gdyby tak było to napewno przy wypadku ucierpiały by inne samochody! noi gdzie ci inni poszkodowani?

Anonimowy pisze...

Anonimowy pisze...

Pytanie:
Dlaczego syn siedział na tylnym siedzeniu? Czyżby bł się szybkiej jazdy ojca?
PS skąd takie wydumane informacje o wyprzedzaniu na trzeciego? gdyby tak było to napewno przy wypadku ucierpiały by inne samochody! noi gdzie ci inni poszkodowani?

Mam ochotę nazwać Ciebie tak, jak na to zasługujesz, ale nie jestem taka mendą. Syn siedział z tyłu bynajmniej nie ze względu na szybka jazdę ojca,ponieważ Jego ojciec jechał z prawidłowa prędkością. Siedział z tyłu ponieważ chwilę wcześniej wysiadła inna osoba jadąca od Krakowa na przodzie, więc nie było sensu się przesiadać tak blisko od domu. Gdyby siedział z przodu nie miałby żadnych szans. A niby dlaczego przy wyprzedzaniu na trzeciego miałyby ucierpieć inne osoby, co to ma do rzeczy? Tamten "kryształowy" wyprzedzał busa z wariacką prędkością, nie zdążył zjechać na swój pas wyskakując w ostatniej chwili i powodując zderzenie czołowe. Jakich innych poszkodowanych chcesz tam jeszcze widzieć? Za mało tragedii? Nie mów mi o wydumanych informacjach, straciłam bliska osobę z Rodziny i wiem co mówię. A Ty jak nie masz pojęcia to zamilknij.

Shui pisze...

Ludzie, ludzie...smutne, że w obliczu tragedii niektórzy nie mają za grosz pokory, skruchy...co tam, że odszedł człowiek, ważne by się licytować, kto winien.
To przecież teraz nie wskrzesi żywota Burmistrza.
Kondolencję ślę.